niedziela, 5 maja 2019

faworki- ekstra cienkie



 pół kg maki
1 jajko całe
4 żółtka
3/4 szkl kwaśnej śmietany
50 g masła
szczypta soli
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki mocnego alkoholu - co tam zbywa w barku
skórka z 1 pomarańczy lub cytryny (ewentualnie)

zimne masło wkroić do mąki i szybko go rozdrobnić rękami, dodać pozostałe składniki i szybko zagnieść. W razie potrzeby podsypać mąką. Schłodzić w lodówce przez min 1 godzinę. Po tym czasie wyjąć 1/4 ciasta i wałkować....wałkować...wałkować...aż będzie prześwitywać...Wtedy pokroić na paseczki zrobić dziurkę na środku, przewlec jeden koniec i smażyć - bardzo krótko bo są przecież cieniutkie..


Po smażeniu odsączyć z oleju na papierze i posypać cukrem pudrem.

Potem tylko jeść i nie patrzeć na wagę :)


A smażenie oczywiście tradycyjnie na smalcu - bo jak się okazuje tłuszcze zwierzęce jak smalec czy łój wołowy czy gęsi wcale nie są takie złe jak nas tyle lat straszyli. Teraz coraz cześciej mądrzy naukowcy mówią, że właśnie zdrowe te tłuszcze i lepsze jak olej np kokosowy ( modny), a już na pewno palmowy ( unikać jak ognia bo bardzo nie zdrowy i jeszcze orangutany nie maja gdzie żyć)

A jeśli nie smalec to mamy nasz polski dobry olej rzepakowy. Wspierajmy polskie rolnictwo i wybierajmy oleje produkowane w Polsce.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz