Kupiłam okrę - bo akurat się trafiła w warzywniaku, z braku pomysłu zrobiłam jej panierkę jak do kotletów czyli mąka, jajo i bułka tarta i usmażyłam w głębokim tłuszczu ( tzn w smalcu wieprzowym bo wcale nie jest taki niezdrowy, a na pewno lepszy jak te palmowe cuda - muszę kiedyś popełnić post o tłuszczach bo sporo się zmieniło w ostatnich latach)
Wracając do okry to panierka średnio się trzymała, ale w smaku była całkiem dobra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz