
Żółwik był szybkim pomysłem. W planach miałam jeża, ale nie znalazłam w osiedlowym sklepie słupków migdałów. Kupiłam więc kiwi. Co do środka żółwia to jest jedna podstawowa zasada- truskawki i czekolada to jest zawsze dobre połączenie :)
składniki:
Biszkopt z 7 jajek w prostokątnej blaszce
400 ml śmietanki 30 %
1 litr musu z truskawek
9 łyżeczek żelatyny
100 g gorzkiej czekolady 70 % kakao
30 g masła
2 łyżki cukru
6 dużych kiwi
Latem kiedy owocowały truskawki przygotowałam mus z truskawek tzn zblendowałam je z cukrem.Przełożyłam do pojemników i zamroziłam. Dzięki takiemu zabiegowi truskawki potrzebują mniej cukru. Można spokojnie przygotować taki mus z rozmrożonych truskawek - musi być mocno słodki.
Z biszkoptu wyciąć owal i przekroić na 3 placki. Z resztek wyciąć głowę żółwia. Żelatynę namoczyć w wodzie i rozpuścić w mikrofali.Dodać do zimnego musu z truskawek. Śmietankę ubić na sztywno i delikatnie wymieszać z musem. Tak powstałą masą przełożyć placki. Ja dodatkowo każdą następną warstwę biszkoptu zmniejszyłam o 1 cm aby żółw był bardziej okrągły. Całość wstawić do lodówki na 2 godziny aby dobrze stężał.Czekoladę rozpuścić z masłem i cukrem w mikrofali. Wymieszać aby stała się gładka i błyszcząca. Kiwi obrać i pokroić w cienkie plasterki.Silikonowym pędzlem nakładać czekoladę na żółwia i układać plasterki kiwi - po kawałku, bo czekolada zastygnie i kiwi się nie przyklei. Czekolada musi być chłodna, ale jeszcze płynna. Gdy będzie za gorąca masa śmietanowa zacznie się rozpuszczać.
Mój żółw nie ma nóżek - zabrakło mi kiwi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz